Bezruch przez rok czasu sprzedawać czy przeczekać?

[maynard44]

Postawić budkę i każdy podpisuje oświadczenie o odpowiedzialności finansowej za ewentualną akcję...

i wszyscy będziemy płacić za tych w budkach, dziękuję ale to nie jest dobry pomysł.

Jark7 a ile niby zapłaciliśmy za tę akcję? chyba tylko na paliwo ewentualnie nadgodziny, bo służby ratownictwa czy jest akcja czy nie istnieją i trzeba im płacić.

Jeżeli już ktoś chce wprowadzać OC za wizytę w górach to uprzejmie informują iż jest ono potrzebne też rowerzystom i niektórym pieszym.

PS Z drugiej strony za niedługo będziemy płacić za oddychanie.

[rado77]

Bezruch przez rok czasu sprzedawać czy przeczekać?

Witam.Szykuje się postój mojej octavki na rok czasu z przyczyn wiadomych(zabrane prawko)Pytanie jest proste:czy przez rok stania oczywiscie z przepałkami drobnymi co tydzien ale bez jazdy bo nie ma kto(żona prawka nie ma a obcemu auta nie dam)nic jej sie nie stanie to znaczy czy nie zastanie się bryka.Do pażdziernika stałaby na dworze pod pokrowcem a pózniej przez zimę w garażu do wiosny.Naczytałem się o negatywnym wpływie postoju na zawieszenie opony,zanik filmu olejowego,rdzewiejący tłumik itp.itd.Może jednak sprzedać bryke póki czas i za rok kupić coś innego.Nie chcę jej sprzedawać bo fajnie mi się nią jezdzi(2005 r 1.9tdibjb ambiente 101000 przebiegu kupiłem w firmie w której pracuje póltora roku temu jezdziła jako służbowa wyłacznie w trasy)dałem 35000.Chciałbym za rok dalej nią jezdzić.Jakie mogą być jeszcze negatywne skutki tak długiego postoju?Sprzedawać czy czekać i za rok jezdzic dalej?

[słoń]

myślę ,że nie wytrzymasz i zaczniesz jeżdzić,tak więc nie sprzedawaj.po co? z drugiej strony jak Cię jeszcze raz chycą to już Ci prawka nie zabiorą.

[cartel1]

Jeśli planujesz raz w tygodniu czy na 2 tyg samochodem się przejechać po okolicy to ok, nic negatywnego się nie stanie. Zapewne masz kogoś zaufanego z którym za kierownicą możesz zrobić sobie dłuższą rundkę w celu rozgrzania silnika itp itd. Co innego jak auto będzie stało 2 miesiące w bezruchu. Dlatego trzymaj samochód, a co jakiś czas przejażdżki po kilka km.

[krzysiek83wpr]

Nawet nie co tydzień, a co 10-14 dni, weś kogoś zaufanego, np z rodziny i pojedź se gdzieś na zakupy, zrób min 20km jazdy ( silnik osiągnie prawidłową temperature ) i wróć i postaw na następne 10 dni i nic jej nie będzie.

A i jeszcze jedno, nie zalej paliwka dużo, ponieważ jak przyjdą mrozy żebyś nie wylądował w baku z letnią ropą. Trzymaj paliwo ciut powyżej rezerwy a jak przyjdzie listopad zalej do połowy.

Pozdro

[sebu]

Miałem dwa samochody kiedyś, jeździłem większość czasu jednym,zaś drugim od wielkiego dzwona.I prawdą jest,że gdy autko stoi i jest mało jeżdżone strasznie się niszczy,strasznie odczuły to hamulce i elementy gumowe,elektryka też dostała,w twoim przypadku to też może być kwestia turbinki,która może odczuć taki długi postój,ale ogólnie i dla silnika nie jest to zdrowe.
Ja bym sprzedał samochód
Jest to negatywny okres dla utka

[Walt]

Wydawało mi się że już kiedyś taki temat był, ale może fora pomyliłem :szeroki_usmiech
Dłuższy postój oprócz efektów, o których wspominał rado77, może doprowadzić na przykład do powstania dziur w głowicy. Przykład to mój teść, który w Formanie, który po 16 latach ma 60 koła nakulane - wyjeżdżał do roboty do Francji, w tym czasie samochód stał w garażu - po którymś z takich postojów okazało się że płyn chłodniczy wyżarł dziurę w głowicy.
Nie jestem także przekonany, czy aby parkowanie pod gołym niebem nie jest lepsze niż "kiszenie" go pod plandeką.

[sebu]

jak Cię jeszcze raz chycą to już Ci prawka nie zabiorą.

oczywiście,pewnie,że niezabiorą,ale przypierdziela taką karę,że i tak samochód sprzedaż,aby zapłacić karę.
Mój kolega miał w zeszłym roku zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych( alkohol)złapali go jeszcze,teraz był trzeźwy,oczywiście prawka mu niezabrali,tylko dostał 3500zł za złamanie zakazu sądowego.I na tym sie skończyło rumakowanie
Już więcej niewsiadł,czekał,aż sie kara skończy
Znam przypadek,że jeździł przez cała karę 1 roku,pracował jako kierowca i udało mu się,także reguły niema,ale raczej nieryzykować.

[Tony065]

chłopie, skoro taka fajna fura, to nie sprzedawaj. znajdź zaufanego kierownika i co 2 tygodnie zrób małą rundę 20-30km. i masz rok na przemyślenia co faktycznie było "nie halo", skoro zabrali Ci prawko. sam czasem pozwolę sobie na mały galop, ale staram się nie przeginać §, bo jak widać, nie warto, same problemy

[Walt]

Może po prostu żonę na prawko wyślij, to się przyda nawet jak już odpokutujesz swoje.

[rado77]

Taaaaa zanim ona zrobi prawko to ja zdążę dobić tą furą do 200 tysięcy km.I przedawnienia się doczekać

[Tony065]

Walt, okrutny jesteś żona zaraz po kursie, w ukochanym aucie, to nie jest na nerwy każdego faceta... no ale, trzeba ścisnąć się za j..a i odpokutować za grzech, te małe i większe. sam się zastanawiam, jak zniósł bym taką lekcję pokory?

[Jaroslav92525]

Rok szybko minie....
A jeśli autko sprawdzone to szkoda się go pozbywać. Największe straty na wartości ma już poza sobą...

[Vojtek1,9tdi]

Jeśli naprawde zależy ci na tym autku to zostaw zbys później nie pluł sobie w brode,a kurcze a mogłem zostawic ta fajna octavkę.Zagrzewaj silnik co tydzien a co dwa tygodnie skołuj kogoś niej ją pojedzie a ty na fotelu pasażera i przeczekasz tak rok.

[Borsuk2]

rado77, jeżeli zabrali Ci prawko za alkohol, to siedziałbyś cicho i chociaż nie chwalił się tym na forum. :wpysk:

[maxdax]

wysłać żonę na kurs, chyba że nie masz do niej zaufania.

[rymeks]

rado77, jeżeli zabrali Ci prawko za alkohol, to siedziałbyś cicho i chociaż nie chwalił się tym na forum. :wpysk:

Nie zauważyłem żeby się tym gdzieś "chwalił".

[paulob1]

Fakt.... bo nie ma czym.... Dziwię się tylko tym, którzy podżegają gościa do jeżdżenia bez prawka.... To już jest lekko nieetyczne.
Co do meritum sprawy, to polecam prześmiganie auta raz na tydzień chociaż po osiedlu/ zagrodzie/wsi, żeby się nie zastało, bo po roku stania to będzie już to samo auto.
Można też zapytać na forum oldtimerów, jak oni dbają o swojec acka, by były zawsze na chodzie.

[Psycho Dad]

rado77, jeżeli zabrali Ci prawko za alkohol, to siedziałbyś cicho i chociaż nie chwalił się tym na forum. :wpysk:

A jeśli masz zawiasy i cie złapią to dostaniesz bilet to hotelu

Znam taki przypadek ojciec syna wysłał po % a pojechał syn bo już prawka nie miał i dostał bilet.

[Robert_P]

rado77, jeżeli zabrali Ci prawko za alkohol, to siedziałbyś cicho i chociaż nie chwalił się tym na forum. :wpysk:

Czytałem i zastanawiałem się kiedy ktoś napisze coś na ten temat, lepiej późno niż wcale.
Jazda na dwóch gazach powinna być odrazu napiętnowana a nikt poza Tobą tego nie zrobił . Mam nadzieję kolego rado77 że masz świadomość co zrobiłeś...
Teraz jest fajnie ale jakbyś komuś przypier... i by o tym napisano w prasie to były by inne komentarze.

Fura jeśli jest tak jak mówisz to trzymać i stosować przejażdzki z zaufaną osobą. Pytanie ile nią chcesz jeżdzić , bo jesli chcesz sprzedać za np. 2 lata to ja bym ją sprzedał teraz. Auto ma już swoje lata jakby nie patrzeć.

[piernik]

Biorąc pod uwagę potencjalne szkody (jeśli auto nie będzie ujeżdżane), utratę wartości auta przez rok oraz dodatkowo poniesione koszty związane z OC/AC na rok to musisz się zastanowić czy warto ją trzymać.
Kalkulator w dłoń i liczyć. Weź pod uwagę ile w kieszeni zostanie za niekupione paliwo :wink: .
Ja osobiście sprzedałbym, kasę zainwestować na rok i za roczek szukać innego (młodszego??) szkodnika.

[kiki]

Biorąc pod uwagę potencjalne szkody (jeśli auto nie będzie ujeżdżane), utratę wartości auta przez rok oraz dodatkowo poniesione koszty związane z OC/AC na rok to musisz się zastanowić czy warto ją trzymać.

dokładnie o to chodzi - mimo, że masz dobre auto to co z niego jak przez rok nie będzie używane. Nawet przez rok stania nie powinno się nic mu stać ( co najwyżej trzeba będzie wyczyścić hamulce i liczyć się z tym, że uszczelniacze zaworowe będą puszczać ).

Jak nikomu nie ufasz i nie dasz tym autem śmigać to lepiej jak piernik, napisał - sprzedaj w cholerę i powoli zbieraj kaskę na nowszy model.

[Biszczu]

myślę ,że nie wytrzymasz i zaczniesz jeżdzić,tak więc nie sprzedawaj.po co? z drugiej strony jak Cię jeszcze raz chycą to już Ci prawka nie zabiorą.

prawka nie zabiorą, ale jest coś takiego jak sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i jeżeli będziesz jeździć to podpadasz pod art. 244 Kodeksu Karnego (przestępstwo)

Art. 244. Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, prowadzenia pojazdów lub obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

za głupotę mieć nabrudzone w papierach ?

Po za tym możesz jeździć po drogach niepublicznych

art. 1. Ustawy o Ruchu Drogowym

1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu, wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego.
2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.

Jeżdzenie po podwórku nie musi być zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu. Zapis ten jest po to by w sytuacji kolizyjnej zachować się odpowiednio np: przy wymijaniu tj. mijać się "lewymi lusterkami"

Teraz co to jest droga publiczna :
USTAWA

z dnia 21 marca 1985 r.

o drogach publicznych

(tekst jednolity)

Art. 8. 1. Drogi niezaliczone do żadnej kategorii dróg publicznych, w szczególności drogi w osiedlach mieszkaniowych, dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych, dojazdowe do obiektów użytkowanych przez przedsiębiorców, place przed dworcami kolejowymi, autobusowymi i portami oraz pętle autobusowe, są drogami wewnętrznymi.

Z tego wynika że nie tylko podwórka nie są drogami publicznymi

Czyli np. na parkingu bez znaku STREFA RUCHU

http://www.znaki-drogowe.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=125:nowe-znaki-strefa-ruchu&catid=1:nowosci&Itemid=50

Jest to nowy znak, który umożliwia policji egzekwowanie przepisów ruchu drogowego także na drogach wewnętrznych.

http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Strefa-ruchu-uwaga-na-nowy-znak,wid,13411080,wiadomosc.html?ticaid=1c87a

[andrzej1962]

Moje zdanie:
- w tym czasie samemu nie prowadzić
- jak jest możliwość codziennego funkcjonowania (zakupy, praca itd)- sprzedać. Kasę zamrozić (np lokata na rok) Za rok będzie do kupienia na pewno młodszy egz a jeszcze jak się ma na dołożenie to na pewno. Pamiętaj, że auto teraz ma 6 lat a za rok już siedem. Zobacz jaką wartość ma obecnie 6 letnie i 7 do tego oszczędności z niezakupionego paliwa.
- jak wysyłać żonę lub dorosłe dziecko na kurs to teraz, bo jak zda na początku zimy to i tak nie pojeździ a jak pojeździ to większa szansa, że będzie przygoda.
I na przyszłość nauczka. Nie pić jak się ma zamiar jeździć. Masz szczęście, że zostałeś "trafiony" w wyniku kontroli. Jak byłoby zdarzenie z obrażeniami dzisiaj tego postu nikt by nie przeczytał bo byłbyś odizolowany i to na 100 %

[marekzu]

a mnie tak zastanawia czy gdzies napisal ze wzieli za promile?? za punkciki tez mozna